Posty z kategorii: : inne
Posty z kategorii: : inne
Dla siebie teraz chyba robię najmniej… ale czasem się jednak zdarza
Skrzynia na biżuterię, dość spora, mam nadzieję, że teraz będzie porządek 😉
Ale zdarzały się też większe gabaryty
Pewnie niewiele osób pamięta, a może nawet wie, że moją pierwsza miłością był i jest decoupage. Od klasycznego poprzez serwetkowy oraz wszelkie jego odmiany i połączenia , aż po zdobnictwo samo w sobie, przy użyciu wszelkich dostępnych technik i materiałów. W tej dziedzinie dzieje się tak dużo, że czuje się mocno w tyle odkąd większość mojego czasu zajęła ceramika.
Na szczęście od czasu do czasu ktoś sobie przypomina i składa zamówienie na jakiś drobiazg albo wybieram się na zlot, gdzie przez kilka dni wraz z szalonymi i wspaniałymi dziewczynami nie śpimy po nocach, tworzymy, uczymy się od siebie wzajemnie i gadamy, gadamy, gadamy!!!!
Wracam z wielką przyjemnością do tego, co zapoczątkowało moją przygodę z rękodziełem.
Herbaciarka rocznicowa
Lubię robić rzeczy które w pewnym sensie są historią samą w sobie. Lubię też rzeczy użytkowe 🙂
pudełeczko z aniołkiem
tabliczka
talerz ze szlagmetalem
Czasem człowiek nie ma pomysłu co ulepić a ręce jednak ciągną do gliny 😉
W takich przypadkach najczęściej powstają stada ptaków, kurzą się potem takie nikomu niepotrzebne, więc ostatnio postawiłam na kwiaty. Ponieważ marna ze mnie ogrodniczka (dużo lepiej w tej materii spisują się moje psy, kopiąc wielkie doły, jakbym co najmniej las miała sadzić 😉 ) doszłam do wniosku, że zasadzę sobie kwiatki które po pierwsze dzielnie zniosą upały…i mrozy 😉 a po drugie moje psie pomocnice nie będą i ich zrywały jak to bywało z tymi które do tej pory zamieszkiwały mój niewielki ogródek.
Tak więc przekułam niemoc twórczą aranżując ogródek godny ceramiczki 😀
Ulepiłam i poszkliwiłam
Nadziałam na pręty i zasadziłam 😉
W tym roku aura Nas raczej nie rozpieszcza. Słowa ludowych mądrości sprawdzają się bardzo dotkliwie… „W marcu jak w garcu”, „Kwiecień plecień bo przeplata, trochę zimy trochę lata”
Święta jak zawsze kończą się zanim się obejrzymy ale na szczęście zostają nam ozdoby, które jeszcze jakiś czas mogą cieszyć nasze oko i wprowadzać w domu odświętny nastrój.
Ja w tym roku uplotłam sobie 2 wianki z gałązek i postawiłam na naturę 😀
Taki mały towarzyszy żonkilom
A ten większy zawisł u sufitu
Pisanki trochę inaczej
I bardziej tradycyjnie
I na bogato
To jedyne jakie zrobiłam w tym roku
Na stole zagościło gniazdko, z ceramicznymi ptaszkami ułożone na paterze, a serwetka „pod” to jedna z 5 pięknych ozdób które dostałam od Mady w ramach wymianki na Forum.
Są też kury
Oprócz ceramicznych zawieszek które już Wam prezentowałam było też kilka magnesów. Słyszałam sporo głosów, że zabudowana lodówka nie daje możliwości ich kolekcjonowania. Tez tak macie??
Ja uwielbiam magnesy i gdziekolwiek wyjeżdżam to je ze sobą przywożę. Moja lodówka wygląda tak 😉
Ale są też inne sposoby 😉
Sporo osób ma w domu piękne metalowe doniczki z kolekcji IKEA. Nic więc prostszego na łatwą do zmiany i efektowną dekoracje.
Istnieje jeszcze możliwość zrobienia sobie tablicy pomalowanej farba metaliczną, na której za pomoca magnesów będzie można przyczepiać ważne informacje 🙂
U mnie to wygląda tak 🙂
A jak jest u Was??
Miłego świątecznego „lanego” poniedziałku.
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« Paź | ||||||
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |